Kluczową kwestią zatem stały się poszukiwania odpowiedniego obiektu, który pasowałby do stylu, a tym samym do oczekiwań naszej, wymagającej Pary Młodej, Eweliny i Wojciecha. Wybór padł na barokowy pałac z 1750 r. z elementami klasycystycznymi. Pałac Brunów, który obecnie jest zaadoptowany na stylowy hotel z restauracją to niezwykłe miejsce o bogatej historii i wspaniałych wnętrzach. Stał się tłem tej pięknej uroczystości. Sala Balowa w dawnej Powozowni, majstersztyk niemieckiej architektury, to idealne miejsce na takie wesele. Trudno zmienić jej charakterystyczne wnętrze z klinkierowymi łukami, kamiennymi kolumnami, dlatego postawiliśmy na klasyczne dekoracje, ale z elementem boho, które podkreśliłyby charakter wnętrza, rozjaśniając też je nieco.

Dekoracje na weselu
Wysokie kompozycje na złotych ażurowych postumentach, szklane podtalerze, mosiężne świeczniki, smukłe świece, oraz ciepłe, niezbyt nasycone oświetlenie to elementy, które sprawiły, że całość dobrze współgrała,
a sala wyglądała elegancko. Nutą nowoczesności były trawy pampasowe współczesna wersja eko pióropuszy w słomkowym kolorze, obok różnych gatunków kwiatów w palecie kolorów; bieli, kremu, brudnego różu i borda. Złote dodatki dobrze połączyły się ze stylem minionych epok. Na szczególna uwagę zasługują detale, pieczołowicie wybierane przez Młodą Parę, jak wyjątkowa papeteria z elementami kaligrafii i ręcznie nakładanego złota, biżuteryjny słodki stół na złotych paterkach, elegancki  tort czy też nalewki – prezenciki dla gości w vintage buteleczkach. Strój Młodej Pary to kwintesencja smaku: prostota białej sukni Eweliny z obowiązkowo długim welonem, lokami w stylu Hollywood oraz klasyczny smoking Wojtka w czarnym kolorze. O ich pierwszym tańcu, klasycznym walcu, wciąż nie mogę zapomnieć, bo było to tak wzruszające przeżycie. Uczta dla oczu i uszu. Mocnym akcentem na uroczystości była obecność zespołu, Dixi Tigers, którego image oraz muzyka w stylu soul i jazzu nawiązywała do wspaniałych lat 20-tych, zachwycając temperamentem płynącym z instrumentów i serc sześciu zdolnych muzyków. Kolejnym, istotnym elementem vintage stylizacji było retro auto, biały Jaguar SS z 1939 r., jedyny taki egzemplarz w Polsce, którym Młoda Para pojechała do ślubu. Oldtimer z pewnością wpisywał się dobrze w klimat minionej epoki. Vintage jak widać może wspaniale łączyć różne różne style, od baroku w architekturze pałacu z XVIII w., przez historyczne wnętrza, stylizowane dodatki czy muzykę z poprzedniego stulecia. To niepowtarzalny miks, gdzie przebija echo minionych epok i różnych trendów, dlatego warto skorzystać z tego uroku Vintage, tworząc własną niezapomnianą historię, którą z pewnością zachwycą się Wasi weselni goście.

FOTOGRAFIA: „BARTEK FOTOGRAFUJE
MIŁOŚĆ” BARTŁOMIEJ GROBELNY

ORGANIZACJA I KOORDYNACJA: „MOJE ŚLUBY”
MAŁGORZATA MARCINISZYN-ŚWIĄTEK

FLORYSTYKA I DEKORACJE: „SABADA DEKORUJE”
KAROLINA SABADA

TORT I SŁODKI STÓŁ: „TORTY PO TWOJEMU” NATALIA SZYMAŃSKA

PAPETERIA ŚLUBNA: „WELLEGANCE” JUSTYNA KUBIAK

OBIEKT: PAŁAC BRUNÓW, SALA POWOZOWNIA