Prezentowy zawrót głowy

Otwieramy skrzynkę na listy i widzimy ładną, białą kopertę z naszym nazwiskiem, czyli wreszcie dotarło do nas zaproszenie na ślub przyjaciółki! I to wspaniale, bo wreszcie będziemy mieli okazję, żeby zobaczyć się ze starymi znajomymi. Po chwilowej euforii jednak wpadamy w lekką panikę – jaki prezent kupić?

Czy będą z niego zadowoleni? Nie znając gustu przyjaciół nie jesteśmy w stanie wam dokładnie pomóc, ale podpowiadamy, czego kategorycznie należy unikać przy wyborze prezentu ślubnego.

Fot. Dawid Markiewicz

Fot. Dawid Markiewicz

Niestandardowe akcesoria kuchenne

Maszyna do wytwarzania waty cukrowej, przyrząd do robienia popcornu czy podgrzewacz do chleba – brzmi fantastycznie i „smacznie”, ale czy na dłuższą metę jest to komukolwiek potrzebne? Gadżety są efektowne, wzbudzają nasze zainteresowanie i przez krótką chwilę jesteśmy zachwyceni tym, jakie „fajne” rzeczy – kojarzące się do tej pory z festiwalami, wesołym miasteczkiem czy po prostu letnią, wakacyjną porą – możemy zrobić sami w domu. Pomysł jest ciekawy, ale tak naprawdę nasza radość będzie krótkotrwała. Wyżej wspomniane gadżety posłużą nam zapewne kilka razy, zanim, niestety, zostaną zapomniane i zamknięte w kuchennej szafce, oddając miejsce bardziej przydatnym urządzeniom.

Fot. Studio Navigo

Fot. Kinga Taukert Studio Navigo

Sztuka

Jest to nietypowy rodzaj prezentu, przeznaczony dla określonej grupy odbiorców. Jednocześnie jest to raczej problematyczny podarunek, ponieważ – choćbyśmy znali naszych przyjaciół czy krewnych jak przysłowiowe łyse konie – nigdy nie możemy być pewni, że idealnie trafimy w ich gust. To, że ktoś lubi patrzeć na raczej mroczne, tajemnicze, niepozbawione specyficznej atmosfery dzieła Zdzisława Beksińskiego, wcale nie musi oznaczać, że życzyłby sobie reprodukcję jego obrazu w swoim salonie, zwłaszcza że niekoniecznie wpasowywałaby się do urządzonego wcześniej wnętrza.

Fot. Kinga Taukert Studio Navigo

Fot. Kinga Taukert Studio Navigo

„Najlepszy przyjaciel człowieka”

Nowa droga życia, czyli de facto założenie rodziny. Mamy piękną, młodą parę, więc prawdopodobnie na dobry początek przydałby im się pies, kot, być może chomik. Znamy naszych przyjaciół i Panna Młoda wielokrotnie piszczała z zachwytu nad naszym labradorem, więc może to dobry pomysł na prezent? Zdecydowanie nie! Zwierzęta nie są zabawkami, których można się pozbyć, kiedy nam się znudzą. Pewność co do tego, że Państwo Młodzi mogą pozwolić sobie na pupila (na przykład, ze względów finansowych bądź posiadanie domu z ogródkiem) nie oznacza, niestety, gotowości do opieki nad żywym stworzeniem.

Foto-Artefakt Jakub Chowaniak

Foto-Artefakt Jakub Chowaniak

Biżuteria

Jest to dobry pomysł, ale zdecydowanie bardziej nadaje się na takie okazje, jak święta czy urodziny. W przypadku Panny Młodej mielibyśmy jakiś wybór, bo przecież można wybierać pomiędzy kolczykami, bransoletką czy kolią (oczywiście, najlepiej kupić cały zestaw!), natomiast dla Pana Młodego zostają prawdopodobnie tylko spinki do mankietów, a nie wszyscy są amatorami klasycznej elegancji na co dzień. Idealnie byłoby również, gdyby prezent ślubny był wspólny i przydatny dla obojga małżonków.

Klasyka zawsze modna

Nie jest to rada dotycząca konkretnego prezentu, a bardziej designu wybieranych przez nas potencjalnych produktów. Popularną formą podarunku ślubnego jest zastawa lub komplet pościeli. Rzeczy przydatne, ponadczasowe i dobrze byłoby, gdyby okazały się również uniwersalne. Pamiętajmy, że klasyka i stonowane kolory to zawsze strzał w dziesiątkę.

 Nina Gniatkowska

 Więcej w najnowszym wydaniu „Magazynu Wesele” nr 2 (34) 2014

Podziel się ze znajomymi!


Zapisz się
do subskrypcji
Magazynu

Otrzymasz od nas
coś fajnego

Zapisz się
do subskrypcji
Newslettera

PARTNERZY:

POLECAMY: