Podróż za jeden uśmiech

Moda na minimalizm, rozumiany jako bunt przeciwko powszechnemu konsumpcjonizmowi, dotarła i nad Wisłę. Od jakiegoś czasu obserwuje się rosnące zainteresowanie ofertami klasztorów czy innych obiektów, gdzie można się wyciszyć, odszukać wewnętrzny spokój i harmonię w prostocie…

Fot. Malachite Meadow/Katarzyna i Jakub Popiel, MA-ME.PL

Fot. Malachite Meadow/Katarzyna i Jakub Popiel, MA-ME.PL

Czy jest to dobry pomysł na podróż poślubną? Dla niektórych może tak, ale dla większości jednak raczej nie. Można natomiast spróbować pójść tropem minimalizmu i wymyślić najtańszą, albo nawet zupełnie pozbawioną kosztów podróż poślubną. Jak to zrobić? Najprostszym sposobem uniknięcia kosztów, ale wyłącznie własnych, jest poproszenie o taki prezent. Wówczas na wymarzoną podróż dla nowożeńców składają się najbliżsi czy przyjaciele. Chodzi jednak o coś więcej…

Fot. Alicja Stańczewska

Fot. Alicja Stańczewska

U rodziny i znajomych

Można zredukować koszty noclegów, wymyślając trasę tak, aby zaplanować je u krewnych czy przyjaciół. Pamiętam taką podróż kuzynki z Warszawy: mój dom był dla Młodej Pary pierwszym postojem w długiej podróży samochodem po Europie. Dla obu stron było to bardzo miłe wydarzenie i dodatkowo szansa na wzajemne poznanie się z nowym członkiem rodziny. Goszczeniem Młodej Pary byłaby zachwycona niejedna osoba, z różnych powodów nie mogąca wziąć udziału w weselu. Biorąc taką opcję pod uwagę, trzeba ją powiadomić o swoich planach z odpowiednim wyprzedzeniem. Warto od razu uprzedzić, na ile noclegów liczymy. Mąż mojej kuzynki jest cudzoziemcem i ma dużo ciekawych kontaktów za granicą, a dzięki nietypowej podróży poślubnej Ewa mogła poznać jego rodzinę i przyjaciół. Kilkukrotnie znajomi udostępnili im pusty dom czy mieszkanie.

Fot. Alicja Stańczewska

Fot. Alicja Stańczewska

Po stronie Pary Młodej pozostawał niemal wyłącznie koszt transportu, ponieważ zwykle prócz noclegów nowożeńcy mogli liczyć na pełną gościnę z jedzeniem i opłatą za miejscowe atrakcje, oferowane jako prezent. W razie wątpliwości przed wyruszeniem w trasę można z góry zapytać o taki rodzaj wsparcia lub o niego poprosić.

Aleksandra Stańczewska

Więcej w najnowszym wydaniu „Magazynu Wesele” nr 1 (37) 2015

 

Podziel się ze znajomymi!


Zapisz się
do subskrypcji
Magazynu

Otrzymasz od nas
coś fajnego

Zapisz się
do subskrypcji
Newslettera

PARTNERZY:

POLECAMY: