Dekoracje na zamku

Wraz z biegiem czasu, coraz więcej Młodych Par szuka innowacyjnych pomysłów na miejsce weselnego przyjęcia. Część z nich decyduje się, aby to właśnie zamek stanowił przestrzeń niezapomnianego balu. Przedstawiamy dwie scenografie, które przygotowane zostały właśnie dla upiększenia zamkowej ceremonii.

Zamek Gniew/Scenografia Artsize/Fot. Magdalena Adamczewska

Zamek Gniew/Scenografia Artsize/Fot. Magdalena Adamczewska

Elegancki smak tajemnicy
Malinowe wesele na dziedzińcu krzyżackiego Zamku Gniew było niezwykłym wydarzeniem. Dla scenografa ceglane tło z pięknymi elewacjami przy oknach, to idealne miejsce do stworzenia ciekawej kreacji. Kolor malinowy stał się motywem przewodnim scenografii i absolutnie dominował nad pozostałymi elementami. Kompozycja niczym pajęczyna, rozlała się po obrusie – fantazyjnie i nierówno. Z niej wychodziły w górę kwiaty anturium, na różnych wysokościach tak, by przypominały płomienie. Pomiędzy nimi, zostały delikatnie wplecione gałązki malowanej gipsówki i owoce róży, a wśród kwiatów zatliły się świece, dzięki czemu stoły były jeszcze bardziej malownicze.

Zamek Gniew/Scenografia Artsize/Fot. Magdalena Adamczewska

Zamek Gniew/Scenografia Artsize/Fot. Magdalena Adamczewska

Dopasowane do całości menu wizytówki oraz ciekawe upięcie serwetek, zwieńczyły całość. Wszystko to zaaranżowane zostało na szarych obrusach, krzesłach, szarfach. Na tym tle, kolorystyka odbiła się pięknie, klasycznie i elegancko. Tkaniny zostały podpięte na elewacji zamku, spadając z okien i dachu dziedzińca. Stoły oświetlone punktowo, muśnięte malinowym kolorem ściany, wreszcie sporo ciepłego światła ruchomego, dały efekt niezwykły i bardzo tajemniczy, a oprawa wizualna tego wesela stała się bardzo elegancka i wyrafinowana.

Zamek Kliczków/ Scenografia Artsize/Fot. Małgorzata Rakowska

Zamek Kliczków/ Scenografia Artsize/Fot. Małgorzata Rakowska

Fantazja koloru, formy, kompozycji
Nie ma większej przyjemności w tworzeniu scenografii, jak wprowadzanie „życia” w coś zimnego, ciemnego. Surowy Zamek Kliczków, szare, chłodne schody, delikatny półmrok – to wszystko stanowi znakomity kontekst do wprowadzenia elementu szaleństwa. Jedynym ograniczeniem jest trzymanie się odpowiednio wytyczonego miejsca, np. w tym wypadku balustrady. Specjalna konstrukcja jest tak zamontowana, by kompozycja kwiatów wyglądała niczym wyrastająca z kamiennej poręczy.

Zamek Kliczków/ Scenografia Artsize/Fot. Małgorzata Rakowska

Zamek Kliczków/ Scenografia Artsize/Fot. Małgorzata Rakowska

Kolory kwiatów od sino-bladych, do amarantów i śliwek, a wszystko przeplecione soczystą, i nieco „zgaszoną” zielenią. Wybrane kwiaty są piękne same w sobie, rzadkie, niespotykane. Odpowiednio ze sobą zestawione, płynnie przechodzące warstwy, tworzą łąkę, która w sposób niezwykły ożywia zamkowe schody. Całość aranżacji nabiera blasku dzięki specjalnemu oświetleniu – stosując kilka rodzajów światła, cieplejsze i zimniejsze, stateczne i ruchome, wszystko migocze kolorami. Tego wieczoru to właśnie kwiaty grają pierwsze skrzypce, a każdy gość, który wchodzi na przyjęcie, mija je z zachwytem i podziwem.

Gabriela Gasparska

ARTSIZE

Więcej w najnowszym wydaniu „Magazynu Wesele” nr 3 (35) 2014

Podziel się ze znajomymi!


Zapisz się
do subskrypcji
Magazynu

Otrzymasz od nas
coś fajnego

Zapisz się
do subskrypcji
Newslettera

PARTNERZY:

POLECAMY: