Jak zgubić zbędne kilogramy i nie stracić głowy?

Dzień ślubu zbliża się nieubłaganie. Na ostatni guzik jest dopięte wszystko oprócz…twojej sukienki! Czujesz, że na każdym zdjęciu będziesz wyglądała jak dorodna beza? Bez obaw! Podpowiemy ci, jak szybko stracić zbędne kilogramy, abyś w najważniejszym dniu swojego życia czuła się zdrowo i atrakcyjnie.

 

Któraż to kobieta nie chciałaby nieco schudnąć, stać się zgrabniejsza, zwłaszcza kiedy zbliża się jej ślub? Spotka wtedy mnóstwo dawno niewidzianych ludzi, będzie główną bohaterką tysiąca zdjęć. Tymczasem sukienka opinająca zanadto odstający brzuszek może zrujnować całą radość z tak długo wyczekiwanego wydarzenia. Dlatego o formę warto zadbać nieco wcześniej. Zapewniam, że wystarczą trzy miesiące, abyś mogła z pełną satysfakcją i zadowoleniem z własnej sylwetki pozować do obiektywu.

ŹRÓDŁO: PIXABAY

ŹRÓDŁO: PIXABAY

Odchudzanie jako proces

Pamiętaj o jednym – jeszcze nikt nie stracił na wadze w ciągu jednego dnia. Zdrowe odchudzanie to długotrwały proces. Tylko wtedy efekty będą się utrzymywać przez dłuższy czas, twoja skóra nie straci jędrności, a organizm nie będzie wycieńczony. Efekt zależy także od trwałej zmiany nawyków żywieniowych i niezdrowych przyzwyczajeń. To wszystko wymaga czasu, ale mam dla ciebie dobrą wiadomość – istnieją skuteczne sposoby, aby racjonalne odchudzanie znacznie przyspieszyć! Spróbujmy prześledzić je krok po kroku.

ŹRÓDŁO: PIXABAY

ŹRÓDŁO: PIXABAY

Po pierwsze: motywacja

Zakładam, że dobrych chęci ci nie brakuje, ale dobrze rozumiana motywacja to przede wszystkim dokładnie przemyślany plan działania. Najpierw realnie oceń swoje możliwości – ile ważysz, jak dużo chcesz schudnąć, jakim czasem dysponujesz. Przykładowo: do ślubu zostało 12 tygodni. W każdym z nich możesz stracić ok. 1,5–2 kg. Jak?

Metody naturalne

Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak wiele możesz zdziałać, nie mając pod ręką profesjonalnych i drogich specyfików. Najważniejsza jest żywieniowa świadomość. Oczywiście, najlepsze efekty uzyskasz, korzystając z pomocy dietetyka, który ustali dietę zgodnie z potrzebami i ograniczeniami twojego organizmu. Jednak wiele zmian możesz zrobić sama!

ŹRÓDŁO: PIXABAY

ŹRÓDŁO: PIXABAY

Zwróć się w kierunku tłuszczów i białka! Zaskoczona? Dawniej uważano, że tłuste jedzenie tuczy najbardziej. Najnowsze badania dowodzą, że największym wrogiem odchudzania są węglowodany. Pozbądź się wszelkich cukrów prostych z zasięgu twojego wzroku, a wybór tortu weselnego zostaw swojemu wybrankowi.

Dużo wody, jak najmniej słodzonych napojów – to kolejny fragment przepisu na sukces! Część twojej rzekomej nadwagi to po prostu woda nagromadzona w organizmie, której możesz pozbyć się dzięki piciu wody.

Rezygnuj z windy na rzecz schodów. Okołoweselna bieganina może być świetnym treningiem, o ile tylko zrezygnujesz z samochodu. Tam, gdzie możesz dotrzeć pieszo, idź o własnych siłach i ciesz się wiatrem we włosach!

Otaczaj się zdrowymi przekąskami. Gdy poczujesz się głodna, będziesz miała w zanadrzu coś wartościowego i nietuczącego. Sięgaj po jedzenie regularnie, co 2–3 godziny. Nawet jeśli jesteś zabiegana, powinnaś zarezerwować sobie 5 minut na spokojny posiłek. Pomoże ci to kontrolować ilość spożywanego jedzenia.

Wartość dobrego masażu odchudzającego dotychczas nie była odpowiednio doceniana. Rozpieść swoje ciało – nie tylko zmniejszysz obwód newralgicznych miejsc, ale też zredukujesz poziom stresu związanego ze ślubnymi przygotowaniami.

ŹRÓDŁO: PIXABAY

ŹRÓDŁO: PIXABAY

Inwestuj w warzywa i owoce – witaminy to świetne regulatory wagi. Pomogą też zachować zdrową cerę, włosy i paznokcie, a na tym też zapewne ci zależy, czyż nie?

Eliminuj chwile lenistwa. Oglądasz film? Dlaczego nie wykorzystać tego czasu na gimnastykę albo ćwiczenia na stepperze? Upieczesz dwie pieczenie na jednym ogniu!

girl-1542779_960_720

ŹRÓDŁO: PIXABAY

Pomoc specjalistów

Jeśli obawiasz się, że przedstawione wyżej sposoby to dla ciebie za mało, możesz zwrócić się o pomoc do profesjonalistów.

Należy zacząć od psychologa. Zdumiona? Niepotrzebnie! Przecież cały proces odchudzania, to, jak wyglądamy, jakie odnosimy efekty, siedzi w naszej głowie. Musisz przygotować swój umysł na bycie szczupłą i atrakcyjną. Brzmi abstrakcyjnie? Zastanów się, skąd pojawiły się niechciane wałeczki na brzuchu…W 80% odpowiedzią jest stres i brak umiejętności radzenia sobie z nim. Czasem przytłaczają cię własne problemy i pocieszasz się czekoladą. Dlatego musisz nauczyć się kreatywnych sposobów radzenia sobie z negatywnymi emocjami.

Nie każda z nas może pozwolić sobie na osobistego trenera, na szczęście internet pełen jest umiejętnie dobranych zestawów ćwiczeń, przygotowanych przez specjalistów od fitnessu. Wykupienie karnetu na siłownię nie zrujnuje twojej kieszeni, a będzie świetną inwestycją w atrakcyjny wygląd. Każdy większy klub fitness czy siłownia zatrudnia trenerów, których możesz podpytać o odpowiedni dla ciebie zestaw ćwiczeń. Na pewno z chęcią udzielą ci pomocy.

ŹRÓDŁO: PIXABAY

ŹRÓDŁO: PIXABAY

Wspomniana wcześniej wizyta u dietetyka to wspaniały pomysł. Poza rozpisaniem odpowiedniej diety w większych gabinetach możesz liczyć na wykonanie kompleksowych badań, obejmujących m.in. ocenę poziomu tkanki tłuszczowej i zmierzenie poziomu cholesterolu we krwi. Jeśli dietetyk nie zaproponuje ci takich badań, postaraj się je wykonać we własnym zakresie. Pamiętaj: wiedza o problemie zwiększa możliwości jego rozwiązania!

Często, idąc po linii najmniejszego oporu, staramy się zredukować wagę, korzystając z preparatów wspomagających odchudzanie. Nie zrozumcie mnie źle: dobrze dobrany produkt może zwiększyć nasze szanse w ciężkiej walce o piękną sylwetkę, ale nie wykona za nas całej pracy. Jak znaleźć ten właściwy, którego użycie przyniesie nam korzyści? Przede wszystkim zerknij na skład. Liczy się nie tylko nazwa substancji tam użytych, ale przede wszystkim ich ilość. Reguła jest taka, że im wyższą pozycję w składzie zajmuje dany produkt, tym jest go więcej. A jakich substancji wypatrywać?

Przede wszystkim L-karnityny. Nie tylko pomoże wyrównać poziom cukru we krwi, ale też zmniejszy cholesterol. Kobiety, które miewają napady wilczego głodu i nie mogą zapanować nad apetytem na słodycze, niech szukają chromu – to idealny wybór. Potwierdzonym działaniem wykazuje się również CLA (stężony kwas linolowy) i najnowszy trend w odchudzaniu – jagody açaí, czyli owoce tropikalnej palmy z amazońskich lasów.

Po odchudzaniu – kosmetyki!

Odchudzanie jest sporą ingerencją w działanie naszego organizmu, począwszy od metabolizmu, aż po stan naszej skóry. Często staje się ona mniej jędrna, nadmiernie rozciągnięta. Mogą też pojawić się rozstępy i cellulit. Problemy te uda się zlikwidować dzięki dobrze dobranym kosmetykom.

Magazyn WESELE 3/43/2016/Lucyna Byrdy

Podziel się ze znajomymi!


Zapisz się
do subskrypcji
Magazynu

Otrzymasz od nas
coś fajnego

Zapisz się
do subskrypcji
Newslettera

PARTNERZY:

POLECAMY: