Wesele bez mięsa?

Bywa, że to Państwo Młodzi są jaroszami i nie wyobrażają sobie, aby w najważniejszym dla nich dniu stoły uginały się pod ciężarem mięsa. Na weselach bawią się jednak ludzie o różnych preferencjach kulinarnych. Jak zatem pogodzić poglądy gospodarzy i oczekiwania (często konserwatywnych) gości?

Istnieje kilka rodzajów diet eliminujących spożycie mięsa. Laktoowowegetarianizm to najpopularniejsza odmiana – oprócz warzyw, owoców i zbóż dopuszcza się jedzenie nabiału, jajek i miodu. Pescowegetarianie jedzą jeszcze potrawy z ryb i owoców morza. Fleksitarianie od czasu do czasu pozwalają sobie na mięso, jednak często nie uznaje się ich za „prawdziwych wegetarian”. Za to weganie stronią od wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego – unikają mięsa, mleka, jaj i miodu.

Osobom nieobeznanym z tematem wydaje się, że to dieta pełna ograniczeń i restrykcji, niesmaczna i nudna, a już na pewno nie nadająca się na takie wydarzenie jak ślub i wesele – nic bardziej mylnego!

 

Roślinożerni goście

W Polsce mieszka już ponad milion wegetarian i wegan – może się więc zdarzyć, że osoba unikająca mięsa będzie jednym z gości weselnych. Bezwzględnie trzeba zadbać o jej komfort! Przede wszystkim należy dowiedzieć się, jakich dokładnie produktów unika, oraz zadbać, aby katering przyrządził dania zgodnie z wytycznymi. Jeśli myślicie, że można podać wegańską zupę na mięsnym bulionie i nikt się nie zorientuje, to jesteście w błędzie! Mięso ma charakterystyczny smak i zapach, wyczuwalny nawet mimo wielu aromatycznych dodatków. Próba kulinarnego „oszustwa” lub zwykłe niedopatrzenie mogą skończyć się tym, że zaproszona osoba będzie przez cały wieczór głodna – a przecież taki obrót wydarzeń to dyshonor dla gospodarza!

FOT. MAT. PRASOWE HILTON GARDEN INN KRAKÓW

Co zatem zaproponować takiej osobie? Na pewno nie należy oczekiwać, że zadowoli się jedynie ziemniaczkami i surówką, podczas gdy pozostali zaproszeni ze smakiem będą pałaszować swoje porcje. Usmażenie chociażby kotleta sojowego nie powinno stanowić problemu nawet dla najmniej doświadczonego kucharza. Wegańskie i wegetariańskie potrawy nie są trudne do przygotowania, dlatego nie należy się krępować i poprosić o ich przyrządzenie. Innym rozwiązaniem jest zamówienie specjalnego kateringu, który dowiezie gotowe potrawy, potrzebujące jedynie podgrzania. Podobne usługi nie są bardzo drogie, jednak taką opcję należy wcześniej omówić z obsługą sali, w której odbywa się wesele.

Na stołach, obok wędlin i galaretek, powinny pojawić się sery, nadziewane warzywa i sałatki – bezpiecznie jest postawić na przynajmniej jedną bez dodatku mięsa i majonezu. Warto pamiętać, że słodkie galaretki i niektóre kremy zawierają żelatynę wieprzową i koszenilę (czerwony barwnik pochodzenia zwierzęcego). Rozważmy rezygnację z tych składników w deserach i torcie weselnym, aby wszyscy mogli się tymi słodkościami bez przeszkód rozkoszować.

Raz kotlecik, raz jarzynka

A co, jeśli Państwo Młodzi są wegetarianami i nie chcą rezygnować ze swojej diety choćby na jeden dzień? Istnieje wiele możliwości rozwiązania tego problemu – wybór zależy od szeregu czynników, głównie od liczby zaproszonych gości, ich preferencji kulinarnych oraz samego lokalu.

Jeśli planujecie wystawne przyjęcie, a wśród zaproszonych przeważają mięsożercy, warto rozważyć wesele semiwegetariańskie, czyli z przewagą potraw jarskich, choć na stołach pojawią się również mięsa i ryby. Przykładowo: na obiad można podać krem z jarzyn (doskonała alternatywna dla tradycyjnego rosołu) oraz kotlety z warzyw, kasz i roślin strączkowych w towarzystwie opiekanych ziemniaczków, klusek i rozmaitych sałatek – dodatkowo na półmiskach można zaserwować dania mięsne dla chętnych. Być może miłośnik schabowego zasmakuje w panierowanych boczniakach? Podobnie można postępować w przypadku kolacji – placki z kwaśną śmietaną, pierożki ruskie z masłem lub krokiety z kapustą na pewno nie spotkają się ze sprzeciwem nawet u konserwatywnej części zaproszonych gości!

FOT. MAT. PRASOWE ZIELONY MOST

Inną opcją jest utworzenie osobnego szwedzkiego stołu z mięsami, na którym potrawy na ciepło można trzymać w bemarach. Gościom daje to swobodę wyboru, a organizatorom możliwość oszczędzenia pewnej kwoty pieniędzy – na przyjęciach wiele niezjedzonych lub zaledwie napoczętych dań trafia do kosza, a pozostawienie decyzji o wielkości porcji samym zainteresowanym skutecznie zmniejsza ilość wyrzucanego jedzenia, dzięki czemu można go przygotować nieco mniej.

Grajmy w zielone!

Zorganizowanie wegetariańskiego przyjęcia nie powinno być większym problemem nawet dla lokali nie specjalizujących się w tego typu kuchni – wystarczy tylko starannie dobrane menu i konkretne wytyczne, które składniki są dopuszczalne. Wbrew pozorom koszty organizacji „tradycyjnego” i wegetariańskiego wesela nie różnią się, ale w tym drugim przypadku nie do przecenienia może okazać się dobry kontakt z szefem kuchni.

ŹRÓDŁO: UNSPLASH.COM

Jak z jego pomocą zaplanować jadłospis, by żaden z gości nie pomyślał, że czegoś na stołach brakuje? Wystarczy, że miejsce schabu w sosie i piersi z kurczaka zajmą klopsy z soczewicy, faszerowane papryki lub pieczarki, kotlety sojowe, placki i roladki z warzyw. Przyprawione w umiejętny sposób wręcz przewyższają smakiem mięsne odpowiedniki! Boeuf Strogonow i flaczki można przyrządzić również z boczniaków, a kurczaka w szaszłykach zastąpić tofu i cukinią.

Nawet tzw. swojski stół może wystąpić w jarskiej wersji – w końcu prawdziwa kuchnia polska bazuje w głównej mierze nie na mięsie, ale na kiszonkach, ziemniakach i kaszach! Niech goście posmakują rozmaitych marynowanych warzyw (mogą być własnoręcznie przygotowane przez Państwa Młodych – to nada przyjęciu osobisty charakter), domowego chleba, a także pierogów, gołąbków lub babki ziemniaczanej, serwowanych w podgrzewanych bemarach. Można również zaopatrzyć się w jednym z coraz popularniejszych ostatnio sklepów typu vegan butcher – smalec z białej, a kaszanka z czarnej fasoli, pasztet z kaszy jaglanej oraz kiełbasy z seitanu, czyli białka pszenicznego, na pewno zaskoczą gości!

Czy tylko trawa?

Organizacja wesela wegańskiego (czyli bez żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego) nie będzie ani trochę bardziej skomplikowana – ale tylko pod warunkiem wyboru lokalu, który specjalizuje się w takiej kuchni. Mamy wówczas gwarancję, że do przygotowywania potraw nie zostaną wykorzystane niepożądane składniki. To chyba jedyne ograniczenie, z którym można się spotkać, przygotowując wegańskie menu weselne – resztę ogranicza jedynie wyobraźnia! Trudno wyobrazić sobie, jak wiele wspaniałych smaków można odkryć, próbując potraw kuchni roślinnej: grillowane warzywa, potrawki z tofu, jaglane kotlety to tylko niektóre z proponowanych pozycji wegańskiego menu.

Tort bez użycia jajek, masła i śmietany wcale nie musi smakować gorzej od swojego tradycyjnego odpowiednika – udowadnia to Joanna Strączek z pracowni tortów artystycznych Wypiekarnia w Sosnowcu: „Ponieważ coraz więcej osób świadomie rezygnuje z produktów pochodzenia zwierzęcego, rynek cukierniczy musiał dostosować się do wymagań klientów. Wiele znanych ciast można przygotować w wersji wegańskiej. W smaku niewiele różnią się od tradycyjnych odpowiedników, co jest miłym zaskoczeniem. Najważniejsze jest wyeliminowanie produktów niedopuszczalnych w weganizmie i zastąpienie ich roślinnymi odpowiednikami. Przykładowo, jajka możemy zastąpić purée z owoców lub warzyw: jabłkowym, dyniowym, ziemniaczanym, a nawet pomidorowym. Mleko krowie zastępujemy roślinnym, a tłuszcze to najczęściej oleje o neutralnym smaku, takie jak rzepakowy lub ryżowy. Z kolei popularny teraz olej kokosowy świetnie sprawdza się do kruchych ciasteczek. Również biały cukier można zastąpić zdrowszymi odpowiednikami, np. syropem klonowy lub z agawy, ksylitolem albo daktylami. Te ostatnie często są używane, po zmiksowaniu z orzechami, pestkami słonecznika i wioskami kokosa, jako spody do tart. Do najczęściej przygotowywanych słodkości należą rozmaite tarty, brownie, ciasta z owocami, babki, kruche ciasteczka, „serniki” z tofu, nerkowców lub kaszy jaglanej, modne makaroniki, bezy, praliny i deserki w pojemniczkach. Również torty można przygotować, bazując na produktach roślinnych. W wersji klasycznej jest to ciasto białe lub czekoladowe, ale alternatywnie można też sięgnąć po marchewkowe, dyniowe, a nawet fasolowe. Podstawą kremów najczęściej jest śmietanka kokosowa, czekolada lub budynie gotowane na sokach owocowych. Najpopularniejszym dodatkiem są owoce. Takie torty zazwyczaj występują w wersji naked, czyli takiej, gdzie widoczne są warstwy kremu i ciasta. Udekorowane owocami i świeżymi kwiatami nie ustępują wizualnie tradycyjnym wypiekom.”

FOT. MAT. PRASOWE KOPALNIA SOLI WIELICZKA

Wbrew obiegowej opinii, wegańskie wesela nie są żadną nowością – przynajmniej na Zachodzie. Wiele gwiazd rezygnuje z jedzenia mięsa i dzień ślubu nie jest wyjątkiem, dla przykładu zdobywczyni Oscara Natalie Portman najpierw zaprosiła swoich gości na tradycyjny żydowski ślub, a następnie na poczęstunek składający się wyłącznie z dań roślinnych. Co więcej, ponieważ aktorka i jej mąż, choreograf Benjamin Millepied, starają się dbać o środowisko naturalne, zrezygnowali ze sprowadzania kwiatów do zdobienia stołów i postawili na rośliny dziko rosnące w okolicy.

Bądźcie kreatywni!

Nie ma co ukrywać, wegetariańskie lub wegańskie wesele znacznie odbiega od tradycyjnego wzorca, dlatego warto postawić na nietypowe rozwiązania – uwolnijcie swoją kreatywność, a nie dość, że nikt nie zacznie narzekać na brak mięsa na stołach, to jeszcze wszyscy będą wspominać przyjęcie z przyjemnością!

Warto zaproponować gościom kulinarną podróż po różnych państwach świata. Zacznijmy od hiszpańskiego gazpacho z pomidorów i papryki, rolad z warzyw i pieczonych ziemniaków rodem ze słonecznej Grecji lub szaszłyków w bałkańskim stylu. Z dań włoskich również mamy ogromny wybór – wystarczy wspomnieć ravioli, gnocchi, cannelloni… Kuchnię francuską reprezentuje choćby esencjonalna zupa cebulowa, panierowany camembert, tarty na kruchym cieście oraz ratatouille. Zimna płyta może opierać się na hiszpańskich tapas, francuskich serach i izraelskich przekąskach, a miłośników azjatyckich przysmaków na pewno ucieszy fakt, że bezrybne sushi nie psuje się tak szybko jak tradycyjne. Warto również czerpać z nieco cięższej kuchni naszych wschodnich sąsiadów – barszcz ukraiński i bliny ze śmietaną (lub kawiorem, jeśli przewiduje się potrawy rybne) zasmakują nawet najbardziej zatwardziałym zwolennikom tradycyjnych, „mięsnych” wesel.

Zielony plener

FOT. MAT PRASOWE HILTON GARDEN INN KRAKÓW

Przyjęcie weselne lub poprawiny w plenerze dają wiele możliwości ugoszczenia zaproszonych osób tym, co w roślinnej diecie najlepsze – nawet postawienie na grilla nie stanowi tutaj przeszkody. Karkówki można zastąpić marynowanym tofu lub boczniakami. Ktoś zapyta: „A kiełbaski…?”. Przecież są dostępne również te bezmięsne! Kolorowe szaszłyki z warzyw na pewno spodobają się dzieciakom, podobnie jak słodkości z grilla – banany z czekoladą i pieczone jabłuszka z cynamonem. Zmęczone całonocną imprezą i obżarstwem żołądki gości na pewno będą wdzięczne za ten zdrowy i lekki posiłek.

Dobrym pomysłem na przyjęcie plenerowe jest wynajęcie food trucka serwującego bezmięsne burgery, frytki z różnych warzyw, falafel, sojowe hot dogi oraz orzeźwiające owocowe sorbety – co tylko zapragniecie! Podobne atrakcje uda się zorganizować także wtedy, gdy nie dysponuje się dużymi kwotami. Domowe maszynki do robienia hot dogów, waty cukrowej i popcornu są dostępne w większości sklepów z artykułami AGD. Mają i tę zaletę, że później mogą się przydać do umilania małżeńskich śniadań oraz filmowych wieczorów…

 

WYPOWIEDŹ EKSPERTA:

Co może znaleźć się na wegańskim stole?

FOT. MAT. PRASOWE RESTAURACJA AMBER ROOM

Pomysłów jest wiele. Pamiętając o gościach oraz tradycjach polskich wesel, zauważyłam że na wegańskim weselu nadal główną inspiracją pozostaje kuchnia polska. Nie trudno przygotować aromatyczny bigos z wędzoną śliwką czy gęsty strogonow z boczniakami. Niektórzy idą o krok dalej przygotowując wielkie kotlety sojowe z poczciwymi ziemniakami i surówką. Jeśli chodzi o przystawki też jest ich sporo: tatar z buraczków, smalec z białej fasoli, polskie chleby, pieczone warzywa, domowe konfitury i pachnące pasztety z grochów. Wszystko bardzo proste, przypominające polskie klasyki, równie smaczne i na pewno sycące.

 

Szukając nieco bardziej wyszukanych inspiracji warto zaglądnąć do kuchni włoskiej. Jest ona pełna warzywnych i aromatycznych potraw, przez co też nieco lżejsza. Królują w niej makarony, cukinia, bakłażany i karczochy. Włoskie biesiady są przeładowane drobnymi daniami: oliwki, focaccia, faszerowane serca karczochów, bruschetty z pesto, pomidory. Gęsta ziołowa polenta, zupa minestrone, biała fasola  z ziołami, a nawet pizza! Stoły uginają się od półmisków wypełnionych kolorowymi smakami.

 

Można oczywiście kierować się ku smakach bardziej autorskich, zatrudnić profesjonalnego wegańskiego kucharza, którzy przygotuje własne roślinne kompozycje. Tu jednak istnieje ryzyko, że nieprzyzwyczajeni to pewnych smaków i potraw goście, mogą poczuć się nieswojo.

 

Alicja Rokicka

www.wegannerd.blogspot.com

 

Magazyn Wesele 2/46/2017

Anna Sułek

Podziel się ze znajomymi!


Zapisz się
do subskrypcji
Magazynu

Otrzymasz od nas
coś fajnego

Zapisz się
do subskrypcji
Newslettera

PARTNERZY:

POLECAMY: