Ten jedyny, wyśniony… o pierścionkach zaręczynowych słów kilka

Kiedy go otrzymujemy, wówczas wiemy, że jesteśmy kochane. Wszystko wokół wiruje, przepełnia nas radość, szczęście, czasem jesteśmy totalnie zaskoczone i brak nam tchu.

Wystarczy jedno słowo i nasze życie zmienia się o 180 stopni. Pierścionek zaręczynowy – mała rzecz, a jak cieszy!

Fot. Mat. Prasowe Apart

Fot. Mat. Prasowe Apart

Fot. Mat. Prasowe Sezam

Fot. Mat. Prasowe Sezam

 Ciekawostki historyczne

Już w starożytnym Rzymie mężczyźni obdarowywali wybranki serc pierścieniami. Wewnątrz często wygrawerowane były kluczyki, które symbolizowały oddanie, miłość, ale i opiekę nad ukochaną osobą. Początkowo wykonane były one z prostych metali, a z czasem zaczęto używać złota i szlachetnych kamieni. Kiedyś zaręczyny od razu kończyły się ślubem, dopiero w XIII wieku papież Innocenty III wprowadził okres narzeczeństwa. Dzięki temu pierścionek stał się symbolem i obietnicą przyszłego małżeństwa.

Fot. Mat. Prasowe Sezam

Fot. Mat. Prasowe Sezam

Fot. Mat. Prasowe Jubiler Schubert

Fot. Mat. Prasowe Jubiler Schubert

Nieodłącznym symbolem zaręczyn jest diament, którego nazwa pochodzi od greckiego słowa adamas, co oznacza niepokonany, niezniszczalny. To właśnie z tym kamieniem najczęściej kupowane są dziś pierścionki zaręczynowe. Niektórzy wierzą, że diament ze względu na swoją czystość stoi na straży wierności związku. Pierwszą kobietą, która otrzymała zaręczynowy pierścień z tymże kamieniem była w 1477 roku Maria Burgundzka, narzeczona księcia Maksymiliana.

Fot. Mat. Prasowe W.Śliwiński

Fot. Mat. Prasowe W.Śliwiński

Fot. Mat. Prasowe Jubiler Schubert

Fot. Mat. Prasowe Jubiler Schubert

Tradycja mówi, że zaręczyny są ważne tylko wtedy, gdy ukochany nie tylko wręczy ale i wsunie pierścionek na palec ukochanej. Najczęściej jest to palec serdeczny prawej ręki, jednak w niektórych krajach pierścionek noszony jest na lewej dłoni. Zwyczaj ten wywodzi się ze starożytnej Grecji, gdzie wierzono, że w palcu serdecznym znajduje się niezwykła vena amoris – żyła miłości.

Fot. Mat. Prasowe Impres.Art

Fot. Mat. Prasowe Impres.Art

Do wyboru, do koloru

Szeroka oferta pierścionków zaręczynowych zadowoli każdego. Najbardziej popularny jest tzw. chaton, czyli pierścionek z jednym oczkiem o prostej, czystej formie, z kamieniem znajdującym się w subtelnym koszyczku. Ale możemy zdecydować się też na wzory z kilkoma kamieniami; z brylantem lub kolorowymi kruszywami jak szmaragd, szafir, ametyst, rubin. Za najbardziej odpowiednią oprawę uznaje się tzw. złoto 14-karatowe (próba 585). Jeśli jednak nie jest to nasz ulubiony kruszec, warto sięgnąć po białe złoto lub oryginalne połączenie złota białego z żółtym. Dobrym rozwiązaniem jest też pierścionek z tytanu lub droższej platyny.

            Justyna Abdank-Kozubska

Więcej w najnowszym wydaniu „Magazynu Wesele” nr 2 (34) 2014

 

 

 

Podziel się ze znajomymi!


Zapisz się
do subskrypcji
Magazynu

Otrzymasz od nas
coś fajnego

Zapisz się
do subskrypcji
Newslettera

PARTNERZY:

POLECAMY: