Szybkie nawilżanie
Twarz smarujesz wieczorem kremem, który leży pod ręką. Nie chce ci się czekać z odżywką na włosach, więc chwilę po nałożeniu preparatu od razu go spłukujesz. Z pielęgnacją ciała jest najgorzej – nie lubisz uczucia lepkości, więc pomijasz wklepywanie czegokolwiek, dopóki nie czujesz nieprzyjemnego ciągnięcia i pieczenia skóry. Brzmi znajomo?
Zacznijmy od twarzy. Musimy pamiętać, że zadbana twarz jest podstawą… pięknego makijażu. To nie czarodziejska różdżka – cienie, podkład i bronzer nie przykryją zaniedbanej skóry. Bez dobrej linii bazowej makijaż wygląda nieestetycznie, a jego trwałość jest dużo mniejsza. Wieczorem wykonaj dokładne, ale nieagresywne oczyszczanie. Dobrze sprawdzają się przy tym płyny dwufazowe i oleje, które szybko rozpuszczają makijaż i usuwają zanieczyszczenia, bez konieczności mocnego pocierania twarzy. Dwa razy dziennie stosuj krem do twarzy oraz krem pod oczy. Wieczorem wybieraj te gęstsze, bardziej treściwe, które – działając przez całą noc – stopniowo odżywią twoją skórę. Rano, gdy większość z nas liczy każdą minutę, postaw na lekkie kremy, które szybko się wchłoną i jednocześnie będą bazą pod makijaż. Tych kroków codziennej pielęgnacji nigdy nie pomijaj. Pamiętaj, by krem wklepywać, a nie rozsmarowywać, nie zapominając przy tym o szyi i dekolcie. Raz, dwa razy w tygodniu zrób peeling, a następnie nałóż maseczkę nawilżającą. Dzięki takiemu połączeniu najpierw usuwamy martwy naskórek, który blokuje dopływ wartościowych składników zawartych w masce. Unikaj preparatów z alkoholem w składzie, ponieważ podrażnia i wysusza skórę. Jeśli masz cerę tłustą i mieszaną, nie pomijaj kosmetyków nawilżających, ale wybieraj te o lżejszej konsystencji. Dobrze nawilżona skóra to mniej zmarszczek w przyszłości.
Wskazówka: ostatnimi czasy bardzo popularne stały się kosmetyki w 100% naturalne. Jeśli chcesz je wprowadzić do swojej pielęgnacji, rób to stopniowo i obserwuj reakcje swojej skóry. Nie zawsze naturalne = lepsze.
Włosy
Suche włosy puszą się, są szorstkie i matowe. Stają się takie, gdy m.in. zbyt często stylizujemy je ciepłem (zwłaszcza jeśli zapominamy przy tym o termoochronie!), farbujemy lub utrwalamy lakierem. Zwróć uwagę, że zadbane włosy nie wymagają skomplikowanego układania – wyglądają pięknie nawet w banalnej fryzurze. By osiągnąć taki efekt po każdym myciu, stosuj odżywkę do włosów. Jeśli bierzesz tylko szybki prysznic, wmasuj ją w pasma tak, jakbyś je prostowała palcami. Dzięki temu składniki głębiej wejdą w strukturę włosa.
Raz w tygodniu postaraj się poświęcić im więcej czasu. Wybierz głęboko nawilżającą maskę, nałóż czepek, a następnie owiń głowę ręcznikiem. Pod wpływem ciepła łuska włosa rozchyli się i pochłonie więcej składników odżywczych. Spłucz głowę po około 30 minutach, pilnując, by woda była letnia. W umyte, jeszcze wilgotne końce możesz wetrzeć kroplę oleju bądź serum do końcówek, które zabezpieczy je przed utratą nawilżenia i rozdwajaniem.
Ciało
Jeśli twoja skóra nie jest wymagająca, możesz o nią zadbać, pomijając uciążliwe wcieranie balsamu. Z pomocą przychodzą pianki i musy, które spłukujesz pod prysznicem. Podobny efekt uzyskasz, dodając do kąpieli odrobinę olejku, który stworzy na skórze ochronną powłokę, dzięki czemu naskórek dłużej pozostanie nawilżony. Nie zapominaj o peelingu ciała, który zadziała podobnie jak analogiczne oczyszczanie twarzy.
O dogłębnym nawilżaniu musimy szczególnie pamiętać podczas utraty kilogramów, do której często dążymy przed ślubem. Podczas odchudzania tracimy dużo wody, która jest jednym z głównych składników skóry. Staje się ona właśnie wtedy sucha i mniej jędrna. Dlatego powinnyśmy stosować balsamy nawilżające oraz – dla wzmocnienia efektu – antycellulitowe.
Wskazówka: Niektóre peelingi do ciała (np. cukrowe) rewelacyjnie nawilżają, dzięki czemu po ich zastosowaniu będziesz mogła pominąć nakładanie balsamu do ciała.
Jedne z nas mają skórę suchą z natury, inne mogłyby odstawić kremy, nie czując przy tym wyraźnego dyskomfortu. Typy stosowanych kosmetyków i zakres pielęgnacji będą się zatem różnić, ale warto pamiętać o generalnych zagrożeniach dla naszej skóry, takich jak wysokie i niskie temperatury, promienie UV, a także słona i chlorowana woda. Na wiele z tych czynników jesteśmy szczególnie mocno narażone właśnie teraz, podczas lata. Dlatego pamiętajmy, by do podstawowej pielęgnacji dołączyć filtry ochronne oraz specjalne preparaty po opalaniu.
Magazyn WESELE 2/46/2017/Magdalena Fediów