…coś pożyczonego i koniecznie coś niebieskiego – wie o tym każda Panna Młoda. Przesądy są częścią naszego życia i choć większość z nas deklaruje, że nie wierzy w nie, to jednak na widok kominiarza odruchowo łapiemy się za guzik.

Oto najpopularniejsze przesądy dotyczące ślubu. Nie wiemy, czy się spełniają, ale tradycja mówi, że…

 

Dzień ślubu

Powinien przypadać w miesiącu, który ma w swojej nazwie literę „r”. Od lat z tego powodu czerwiec, sierpień, wrzesień, październik i grudzień przodują na liście ulubionych terminów na zawieranie związków małżeńskich. Niestety, nie wiemy, czemu (i czy!) literka „r” jest gwarantem udanego związku…

 

Bukiet ślubny

Nie powinien się składać z kwiatów wrzosu, które ponoć zwiastują łzy, ani z kalii, bo taka wiązanka wróży, że żona przeżyje swojego męża. Bukiet należy zasuszyć i spalić w pierwszą rocznicę ślubu – to ponoć gwarancja, że miłość małżeńska nieustannie będzie się palić żywym płomieniem. A panna, która na weselu złapie rzucony bukiecik, powinna się spodziewać  szybkiego zamążpójścia.

 

Suknia ślubna

Pan Młody może ją zobaczyć dopiero w dniu ślubu, z kolei przyszła Panna Młoda nie powinna ulegać pokusie przymierzania jej w innych sytuacjach niż przymiarki związane z szyciem i dopasowaniem sukienki.

W dniu ślubu Panna Młoda powinna mieć na sobie coś białego (symbol czystych uczuć), coś niebieskiego (zapewni potomstwo i wierność małżonka), coś pożyczonego (gwarantuje przychylność najbliższych), coś nowego (odpowiada za dostatek) i absolutnie nic różowego (sprowadza nieszczęście).

Welon powinno się zakładać samodzielnie. Jeśli narzeczona skorzysta z pomocy innej kobiety, ta – wedle przesądu – odbierze jej męża.

Obuwie Panny Młodej należy postawić na parapecie i trzymać je tam aż do dnia ślubu – to zapewni ładną pogodę. Dzień przed wejściem w związek małżeński do buta należy włożyć grosik, który będzie gwarantem dostatku w domu Państwa Młodych.

W dniu ślubu Panna Młoda nie powinna nosić pereł – to zapowiedź łez.

 

Pan Młody

Panna Młoda nie powinna kupować obuwia Panu Młodemu, bo odejdzie w nim do innej. Przesąd działa też w drugą stronę – w butach sprezentowanych przez Pana Młodego jego żona odejdzie do innego mężczyzny.

 

Obrączki

Nie wolno nosić i przymierzać obrączek przed ślubem (poza wizytą u jubilera). To zapowiedź rozstania. Nie należy też dawać ani ich, ani pierścionka zaręczynowego nikomu innemu do przymierzania.

 

W kościele

Panna Młoda, wchodząc do kościoła, nie może oglądać się za siebie ani poprawiać welonu – to może przynieść pecha w małżeństwie. A żeby zapewnić sobie „przewagę” w związku, powinna od ołtarza odejść tak, by to świeżo poślubiony małżonek ją okrążył, a nie – ona jego.

 

Świadkowie

Nie mogą być parą, bo w takiej konfiguracji można stanąć tylko na własnym ślubnym kobiercu. Złamanie tej zasady grozi rozstaniem. A już dwie kobiety w roli świadka to murowany pech!

 

Przenoszenie przez próg

Pan Młody powinien przenieść Pannę Młodą przez próg, bo jeśli ona się potknie, może ściągnąć nieszczęście nie tylko na siebie, ale na całą rodzinę. Lepiej nie ryzykować…

 

Szkło na szczęście

Nawet jeśli przesądy traktujemy z przymrużeniem oka, kieliszki, z których pierwszy toast wznieśli Państwo Młodzi, na pewno wylądują na podłodze. I na im więcej kawałków się rozprysną, tym szczęśliwsze będzie małżeństwo, bo jak wiadomo – to szkło rozbija się na szczęście.

Przesądy to część tradycji dotyczącej wielu dziedzin życia, nic więc dziwnego, że i wokół tak ważnego wydarzenia jak zaślubiny narosło ich przez wieki aż tyle. Dla własnego spokoju potraktujmy je z przymrużeniem oka i uśmiechem na ustach. Na koniec życzymy wam wiele szczęścia, nawet jeśli planujecie ślub trzynastego w piątek w maju, bo ostatecznie przecież ani szczęście, ani jego brak nie zależą od przesądów.

Anna Piątkowska

www.slubpelenmilosci.pl

Magazyn Wesele 4/48/2017