Czy cieszące się coraz większą popularnością zaproszenie karykaturzysty na uroczystość weselną to dobry pomysł? Którego z twórców wybrać, aby uświetnił ten najważniejszy dzień w życiu? Co wziąć pod uwagę, jeśli chcemy, aby wyszło tak, jak sobie wymarzyliśmy, a może nawet lepiej?

Poszukiwania zaczynamy w internetowej wyszukiwarce. Różne przykłady (lepsze lub gorsze), różni autorzy (profesjonaliści i amatorzy). Niech nie zmyli nas liczba potencjalnych ofert – zawód karykaturzysty jest wyjątkowo rzadką profesją. Oprócz kilkunastu artystów zajmujących się tym fachem stale lub dosyć często, jest też paru amatorów. Tak naprawdę wybór jest nieduży, chyba że głównym kryterium ma być niska cena oraz równie niewygórowana jakość karykatur.

Szukanie ideału

Ponieważ różnica w stawkach amatorów i znakomitych profesjonalistów jest niewielka, o wyborze powinny zdecydować czynniki pozaekonomiczne. Na kilku weselnych wydatkach można oszczędzić i nikt tego nie zauważy, jednak z karykaturzystą jest inaczej. Nawet laik z łatwością rozpozna, czy karykatura jest podobna do rysowanej osoby, czy też nie. Którą wykonał mistrz kreski, a która została niezdarnie naszkicowana. Dlatego najrozsądniej byłoby zatrudnić naprawdę dobrego karykaturzystę albo całkowicie rezygnować z amatorskich karykatur na weselu.

Nie liczmy na to, że jeśli w naszej okolicy jest sporo glazurników czy kierowców, to podobnie będzie z karykaturzystami. Można zatrudnić miejscowego plastyka lub profesjonalistę, który dojedzie z daleka i trzeba mu będzie zapewnić nocleg. To oczywiście dodatkowy koszt, ale znacznie zwiększa szansę, że goście wyjdą z naszego wesela z naprawdę miłym upominkiem. Organizatory wielu wesel stawiają przy każdym nakryciu symboliczny prezencik w podzięce za przybycie. Maskotka, roślinka, słodycze, czekoladka. Można i tak, ale za podobną kwotę uda nam się zafundować wszystkim gościom wesoły portret, odbiegający od stereotypowego postrzegania karykatury jako niekoniecznie sympatycznej podobizny, z dużym nosem i uszami.

 

Jeśli przyjęcie weselne będzie kameralne (20–30 gości), można zatrudnić karykaturzystę rysującego każdą karykaturę przez 15–20 minut. Warto jednak pamiętać, że wiąże się to z pozowaniem, czyli de facto z wyłączeniem się na tyle czasu z uroczystości. Może to zdominować i „rozłożyć” nawet tak nieduże wesele, bo wszystko będzie podporządkowane pracy karykaturzysty, choć powinno być dokładnie odwrotnie.

W przypadku, gdy zaproszono około setki (lub więcej) gości, karykaturzysta powinien być naprawdę szybki. Jeśli jedną karykaturę rysuje dłużej niż 5 minut, istnieje niebezpieczeństwo, że będzie rysował zmęczonych całonocnym weselem gości jeszcze o świcie. To na pewno nie jest dobry pomysł.

Karykaturzysta – profesjonalista czy amator?

Gdy wygląd rzeczywistych przykładów szybkich karykatur wykonanych na żywo przekonał nas do wykonawcy, a zaproponowana cena jest do zaakceptowania, jesteśmy bliscy dobrego wyboru. Pozostaje do rozważenia jeszcze jedna kwestia: czy artysta, którego zaprosimy, będzie anonimowym karykaturzystą zarobkującym w wakacje na ulicy, czy może znanym z mediów rysownikiem? Dla niektórych to obojętne, ale jeśli osoba artysty ma podnieść rangę uroczystości, bo jego nazwisko wyda się znaczące przynajmniej dla części gości weselnych, to również warto wziąć ten aspekt pod uwagę. W końcu kto by nie chciał powiesić na ścianie rodzinnej karykatury podpisanej znanym nazwiskiem? I chwalić się potem, że to właśnie ten artysta uatrakcyjnił nasze wyjątkowe wesele?

Jeśli poziom artystyczny, znane nazwisko i cena nas przekonały i jesteśmy w zasadzie zdecydowani na konkretnego autora, pozostaje sprawdzenie, czy jest on wolny w interesującym nas okresie. Warto to robić bez zbędnej zwłoki – najlepsi profesjonaliści część terminów (zwłaszcza weekendy i popularne daty w kalendarzu) mają zarezerwowanych nawet z rocznym wyprzedzeniem.

Magazyn Wesele 2/46/2017

Szczepan Sadurski 

www.karykatury.com