Ślub bez wesela – nowy trend czy nowe realia?

Każdy z nas chociaż raz w życiu był na tradycyjnym polskim hucznym weselu i już zdążył wyrobić sobie zdanie na jego temat lub podjąć decyzję, co do tego, jak sam przeżywać będzie własny dzień ślubu. Przyjęcie weselne na minimum 100 osób jest naszym polskim zwyczajem, ale współczesne realia, głównie finansowe nie odpowiadają już temu wzorcowi. Pojawia się nowe rozwiązanie – ślub bez wesela, czy to tylko nowa moda z zachodu czy zmiana, światopoglądowa?

 W granicach rozsądku

Coraz więcej Młodych Par, kierując się zdrowym rozsądkiem, ale i pobudkami finansowymi rezygnuje z wielkiego przyjęcia weselnego. Nie jest to zjawisko, które nas szokuje chociaż może wnieść lekką konsternację, gdy zaraz po ślubie goście wsiadają do samochodów i rozjeżdżają się do domów. Wiele osób ze starszego pokolenia może czuć się urażone takim potraktowaniem, w końcu przyjęcie organizowane jest głównie dla rodziny, aby wraz z młodymi celebrować ich święto. Ale czy w tej sytuacji ktoś pyta samą Parę Młodą, jakie jest jej zdanie?

Fot. SMAK OBRAZU Rafał Górski

Fot. SMAK OBRAZU Rafał Górski

Często w weselnym rozgardiaszu Młodzi zapominają o sobie. Chcąc spełnić oczekiwania najbliższych, rodziny i przyjaciół, nie biorą pod uwagę własnych pragnień oraz marzeń, a także możliwości. Tradycyjnie przyjęcie weselne finansowała rodzina narzeczonych, którzy nieraz latami odkładają na tę jedną jedyną uroczystość w życiu swoich córek i synów. Jednak współcześni narzeczeni, nie chcą obciążać swoich rodziców, a wręcz nie wyobrażają sobie, aby mieli oni pokryć koszty wesela sięgające nawet 20-30 tysięcy złotych. Stawiając na samodzielność, podejmują się zorganizować i opłacić wesele z własnej kieszeni. Po podliczeniu kosztów często okazuje się, że nie każdego stać na takie przedsięwzięcie. Co dalej? Wziąć kredyt? Biorąc pod uwagę, iż jest to jeden wieczór i jedna noc, zastanówmy się czy naprawdę warto?

Fot. Ewa Lena Brzozowska

Fot. Ewa Lena Brzozowska

Nie ma sytuacji bez wyjścia

Finansowe trudności i marzenie o wielkim bajkowym weselu? Jeśli tylko tego chcecie – nic nie stoi na przeszkodzie, aby swoje marzenie spełnić. A jakie są inne, pośrednie wyjścia dla kogoś, kto może nie czuje się na siłach organizować wesela, nie lubi być w centrum uwagi lub jak wcześniej wspomniano nie może sobie pozwolić na to ze względu na koszty? Propozycji jest co najmniej kilka: romantyczne, praktyczne, a nawet szalone.

Dla osób silnie związanych ze swoją rodziną, dobrym rozwiązaniem będzie organizacja obiadu w restauracji lub we własnym domu. Boicie się, że może być dziwna atmosfera, ktoś może poczuć się pominięty, a impreza zwyczajnie się nie uda? Takie same obawy pojawiają się przy dużym weselu, a atmosfera spotkania jak zawsze – zależy od zaproszonych ludzi. Goście zrozumieją, że przy małym przyjęciu, uroczystym obiedzie pragniecie być z najbliższą rodziną, sytuacja wyglądałaby gorzej gdyby zostali pominięci przy weselu hucznym.

Fot. SMAK OBRAZU Rafał Górski

Fot. SMAK OBRAZU Rafał Górski

Mały, ale uroczysty obiad można urządzić także we własnym domu, domu rodziców lub w ogrodzie – wiosna ku temu szczególnie sprzyja. Samodzielnie lub z pomocą przyjaciół przystroić stół i ogród, przyrządzić obiad, wykonać zaproszenia – to dopiero uczyni przyjęcie niezapomnianym!

Całkowicie nowym, jednak coraz popularniejszym pomysłem jest wyjazd samych narzeczonych lub z najbliższą rodziną oraz świadkami w góry lub za granicę i tam urządzenie skromnego ślubu. Romantyczne wyjście, ale i nowatorskie, wówczas można spędzić ten dzień wyjątkowo. Pozostaje tylko pytanie – czego właśnie wy, zakochani pragniecie?

Paulina Stępień

Więcej w najnowszym wydaniu „Magazynu Wesele” nr 1 (33) 2014

 

 

Podziel się ze znajomymi!


Zapisz się
do subskrypcji
Magazynu

Otrzymasz od nas
coś fajnego

Zapisz się
do subskrypcji
Newslettera

PARTNERZY:

POLECAMY: